Recenzja ks. Rusak
Prace artystyczne Jana Kuracińskiego, artysty rzeźbiarza związanego z Ziemią Świętokrzyską posiadają niezwykły urok wynikający z szacunku do przestrzeni, kryjącej naturalne piękno, wręcz sakrum ukrytej tajemnicy istnienia. Czuje się w nich powietrze tej przestrzeni. Być może to wpływ niezwykłego klimatu tego skrawka ziemi Łysogór i ich mistyki oraz tradycji religijnych a może wpływ przestrzeni doświadczeń Stanów Zjednoczonych, gdzie artysta spędził długi czas życia w tęsknocie za Ojczyzną. Urok tych prac nie polega tylko na stosowaniu wyrazistych tematów sakralnych i skrótów form dorobku sztuki klasycznej dla podkreślenia dramatyzmu wypowiedzi ale na "dotyku odkrywania nie dokończonej prawdy", która jest w każdym z nas.Sztuka ta jest jakby reakcją na próbę wprowadzania paryskiej mody decentryzmu lat 80-90tych XX wieku, na czele ze Zbigniewem Więckowskim, z którym spotkałem się w Paryżu jeszcze jako student historii sztuki. Ruch ten rozpoczynają dociekania pisarza i intelektualista Adama Wiśniewskiego – Snerg zawarte w manifeście „ Moja koncepcja decentryzmu”.W oparciu o ten tekst Marek Ruff maluje serię 6-ciu obrazów, które stają się tematem jego pracy dyplomowej na Wydziale Malarstwa, ASP w Warszawie w 1987r. w pracowni prof. J. Sienickiego. Idee takie bliskie są Januszowi Elisowi Kowalskiemu, który od tego czasu jednocześnie tworząc obrazy propaguje ideę decentryzmu w środowisku artystycznym Paryża. Z czasem do malarzy dołączyli rzeźbiarze, fotograficy i inne grupy twórcze. Prace ich są artystycznie ciekawe ale filozofia ta, odrzuca tradycyjne podejście sztuki centrystycznej, tym samym wyrażającej chrześcijańskie idee Chrystocentryzmu. Skrótem mówiąc przenoszą nas w świat teorii wielkiego wybuchu, gdzie liczy się tylko człowiek z marginesem niedopowiedzenia i reszta świata. Mieliśmy tego przykład na wystawie w BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim w 2008 i 2010 roku. Powstały prace intelektualnie bardzo ciekawe ale jednak bez odniesień do świata duchowego, transcendetalnego. Głębszy sposób postrzegania rzeczywistości, bez pomijania człowieka ale i Boga, proponuje nam w swoich zrealizowanych wizjach Jan Kuraciński a ukazanych na wystawie w warszawskim ZPAP i ostatnio w kościele Zbawiciela w Warszawie.
Ks. Andrzej Rusak, Muzeum Diecezjalne w Sandomierzu